Pacjentka szpitala, którym kierował prof. Chazan, miała prawo do przerwania ciąży, i każdy, kto jej to utrudniał, a nie tylko odmówił wykonania zabiegu, musi ponieść konsekwencje – mówi Elizie Olczyk pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania.
Rz: Co można zrobić na stanowisku pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania przez rok, skoro pani poprzedniczka – jak twierdzi Kazimiera Szczuka – niewiele zrobiła przez trzy lata?
Małgorzata Fuszara, pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania: Nie zgadzam się z tym. Poprzednia pełnomocniczka rozpoczęła wiele spraw, które będę kontynuowała. Poza tym są w Sejmie sprawy,
True Religion For Boys, na których mi zależy. To suwak na listach wyborczych i konwencja przemocowa, która powinna wejść pod obrady parlamentu zaraz po przerwie wakacyjnej. Premier zapewniał mnie, że nie widzi przeszkód, by została przyjęta. No i czeka mnie przygotowanie do ratyfikacji konwencji bioetycznej.
Dlaczego akurat pełnomocnik do spraw równego traktowania ma się zajmować tą konwencją?
Tak to zostało przydzielone. Być może nikt tego nie chciał,
True Religion Jeans Calgary.
Pewnie, że nie, bo ta konwencja to gorący kartofel, który politycy PO odrzucali od siebie przez siedem lat, żeby nie narazić się ani Kościołowi, ani środowiskom lewicowo-liberalnym.
To możliwe. Ale ponieważ warunkiem ratyfikacji tej konwencji jest uchwalenie ustawy o in vitro, którą przygotowuje minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, czekamy na tę regulację. To nie jest najważniejsza sprawa dla pełnomocnika do spraw równego traktowania. Dużo ważniejsza jest praca w terenie, sprawdzanie, jak funkcjonują przepisy, na przykład przeciwdziałające przemocy domowej. I chciałabym też odczarować termin „gender", któremu dorobiono gombrowiczowską gębę.
Dlaczego pani zdaniem tak się stało,
True Religion Jeans For Men?
Z powodów czysto politycznych. Wzniecanie od czasu do czasu paniki moralnej pozwala na konsolidację niektórych środowisk i to właśnie spotkało gender. Ale nie tylko. Niedawno mieliśmy panikę moralną pod hasłem „ratujmy maluchy". Dlatego trzeba spokojnie tłumaczyć, dlaczego regulacje unijne nie obejdą się bez terminu „gender", i dlaczego musimy to zaakceptować. Nie można być w Unii i w niej nie być jednocześnie. Nie ma tak, że Unia będzie realizowała politykę równościową, a Polska nie.
A może chodzi o to, że gender jest wpychane do każdego dokumentu unijnego? Przecież to jest śmieszne, że na przykład w dokumencie o zmianach klimatycznych też znalazła się kwestia gender. Część środowisk uważa, że to wojna ideologiczna.
Ja bym tego tak nie określiła. To jest element zmiany kulturowej, z którą faktycznie mamy do czynienia i którą uważam za pozytywną. Nie śmieszy mnie gender w żadnym dokumencie o zmianach klimatu, dopóki nie dowiem się, dlaczego zostało tam uwzględnione. Swego czasu w Szwecji ustalono, że w zimie statystycznie więcej kobiet ulega wypadkom. Okazało się, że kobiety dużo częściej chodzą po zakupy, odprowadzają dzieci do przedszkoli, a chodniki były zdecydowanie gorzej odśnieżane niż jezdnie. Wystarczyło zacząć od odśnieżania chodników. ...